w tivi był taki materiał o dwóch lamusach z prażki. brzeskiej niebieskiej albo tego tam. fryzjerczyk był prima sort, zaglądał ćwiklińskiej w wielki dekold dmuchając suszarką, słuchał fogga i miał na filmie wakacje z ukochaną nieboszczką. że grzyby zbierają, pływają i jest kul i niebiańsko. drugi był straszny straszny. że niby to człek i tamto człek. oni się kolegowali. kiedy straszny poszedł do hopital, fryzjerczyk dead. pół roiku po nim straszny padł. [czy to już hh?] . to ja mówię: wypraszam sobie zamierające kamienice ulice. opuszczone miejsca, zakątki, z których wycieka życie. staruszków padających jak muszki.
1 comment:
w tivi był taki materiał o dwóch lamusach z prażki. brzeskiej niebieskiej albo tego tam. fryzjerczyk był prima sort, zaglądał ćwiklińskiej w wielki dekold dmuchając suszarką, słuchał fogga i miał na filmie wakacje z ukochaną nieboszczką. że grzyby zbierają, pływają i jest kul i niebiańsko. drugi był straszny straszny. że niby to człek i tamto człek. oni się kolegowali. kiedy straszny poszedł do hopital, fryzjerczyk dead. pół roiku po nim straszny padł. [czy to już hh?]
.
to ja mówię: wypraszam sobie zamierające kamienice ulice. opuszczone miejsca, zakątki, z których wycieka życie. staruszków padających jak muszki.
Post a Comment